List otwarty
List otwarty bojowników warszawskiego getta, Kazika Ratajzera (Simcha Rotem) i Pniny Grynszpan Frymer do Pana Bronisława Komorowskiego, Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej oraz Pani Hanny Gronkiewicz-Waltz, Prezydent m.st. Warszawy
Szanowny Panie Prezydencie,
Szanowna Pani Prezydent,
Zwracamy się do Pana, Panie Prezydencie oraz do Pani, Pani Prezydent, w związku z planowana lokalizacją pomnika Sprawiedliwych w sąsiedztwie muzeum POLIN oraz pomnika Bohaterów Getta. Wiadomość o tym bardzo nas poruszyła. Wzbudza też zrozumiałe protesty na całym świecie. Pan, Panie Prezydencie, reprezentuje Rzeczpospolitą, a do Pani, Pani Prezydent, należy ostateczna decyzja o lokalizacji.
Rzeczpospolita Polska, nasza pierwsza Ojczyzna, odznaczyła nas orderami za to, że nieustępliwie walczyliśmy z hitlerowskim okupantem. W walce często byliśmy osamotnieni, ale ocaleliśmy z Zagłady. Zachowaliśmy życie również dzięki pomocy i wsparciu polskich Sprawiedliwych. Chwała im za to i nasza dozgonna wdzięczność! Popieramy ideę uhonorowania ich pomnikiem, zwłaszcza, że zapewne nie wszyscy znani są z imienia – wszak musieli się, jak my, ukrywać przed sąsiadami.
Nie możemy jednak zrozumieć dlaczego ten pomnik miałby stanąć w miejscu, gdzie setki tysięcy ludzi zginęły samotnie, nie doczekawszy pomocy, w sąsiedztwie pomnika, który jest ich symbolicznym nagrobkiem, miejscem pamięci.
Powiemy za Markiem Edelmanem: “W nicość odeszły setki tysięcy ludzi. Nie mamy prawa mówić w ich imieniu, bo nie wiemy czy zginęli z nienawiścią, czy katom przebaczyli. I już nikt się tego nie dowie. Ale mamy obowiązek czuwać, żeby pamięć o nich nie zginęła. Potrzebna jest pamięć o tych kobietach, dzieciach, ludziach starych i młodych, którzy odeszli w nicość, zostali zamordowani bez sensu i bez powodu.” Wszyscy powinniśmy być strażnikami tej pamięci i ten obowiązek przekazywać następnym pokoleniom, naszym dzieciom i wnukom.
Prosimy o zachowanie dla nich tego skrawka byłego getta, o uszanowanie uczuć tych, którzy czują się strażnikami pamięci. Uczyńmy z niego chronioną strefę pamięci, podobną strefom ochronnym w Auschwitz i Birkenau.
Warszawa jest wielka. Na pamięć należną Sprawiedliwym na pewno można znaleźć w Warszawie wiele godnych miejsc.
Bardzo o to prosimy.
Simcha Rotem Ratajzer (Kazik)
Pnina Grynszpan Frymer
Jerozolima, Tel Awiw, 11 stycznia 2015 roku