Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izreala wydało oświadczenie po sobotnim Marszu Niepodległości w Warszawie. Jak podała włoska agencja prasowa Ansa, przytaczając słowa Emanuela Nahshona rzecznika prasowego izraelskiego MSZ, „[jest] To marsz niebezpieczny, zorganizowany przez elementy ekstremistyczne i rasistowskie”. Rzecznik resortu wyraził jednocześnie nadzieję, że organizatorzy zostaną ukarani przez polskie władze. Podkreślił, że „historia uczy, że na takie zjawiska nienawiści rasowej trzeba reagować natychmiast i w sposób zdecydowany”.

11 listopada przeszedł ulicami Warszawy Marsz Niepodległości, którego hasłem było „My chcemy Boga”. Według szacunków policji wzięło w nim udział 60 tysięcy osób. Osoby biorące udział w tym wydarzeniu niosły transparenty z napisami „Czysta krew”, „Biała Europa braterskich narodów”, „Europa będzie biała albo bezludna”, „Wszyscy różni, wszyscy biali” i „Módlmy się o islamski Holokaust”. W trakcie Marszu można było usłyszeć wyraźnie okrzyki „Sieg Heil”. Skandowano też „Naszą drogą nacjonalizm”, „Polski przemysł w polskich rękach”. Mateusz Pławski, rzecznik Młodzieży Wszechpolskiej (jednego z organizatorów Marszu), powiedział w wywiadzie dla portalu dorzeczy.pl: „nie jesteśmy rasistami a rasowymi separatystami”.