Zmarła Miriam Akavia
Błogosławionej Pamięci Miriam Akavia, krakowianka, pisarka, tłumaczka, osoba, która budowała mosty żydowsko-polskie, zmarła 16 stycznia w Tel Awiwie. Jej pogrzeb odbył się 18 stycznia na cmentarzu Nataf w Izraelu.
Miriam Akavia urodziła się jako Matylda Weinfeld w 1927 w Krakowie, gdzie spędziła dzieciństwo i wczesną młodość. Tu uczęszczała do Gimnazjum Hebrajskiego. W okresie wojny miesiąc przeżyła na “aryjskich papierach”. Opowiada o tym w pierwszej części swojej książki “Jesień młodości”. Przebywała w krakowskim getcie, a następnie w obozach koncentracyjnych: Płaszów, Auschwitz, Bergen-Belsen. Po wojnie Szwedzki Czerwony Krzyż zabrał ją na rekonwalescencję do Szwecji. W 1946 wyjechała z Europy do Izraela.
Pracowała jako pielęgniarka. Podjęła studia w zakresie literatury i historii. Była attache kulturalnym Izraela w Budapeszcie i Sztokholmie oraz przewodniczącą Towarzystwa Izrael- Polska w Tel Awiwie.
Napisała kilkanaście książek, które zostały przetłumaczone na wiele języków. Po polsku ukazały się: “Moja winnica”, “Cena”, “Galia i Miklosz”, “Jesień młodości”, “Urojenia”, “Koniec dzieciństwa” i “Moje powroty”.
Elie Wiesel napisał o jej książkach, że mają szczególny wdzięk i szczególną treść. Niewielu potrafi, jak Miriam Akavia, pisać o żydowskich dzieciach w latach wojny i zagłady. Niewielu potrafi równocześnie odkrywać i ukrywać ich ból oraz śmierć. Proza Miriam Akavii pozwala choć trochę zbliżyć się do koszmaru gett i obozów zagłady, pozwala pojąć, czym był strach i niepewność jutra w czasie wojny. Jest to świadectwo tym bardziej porażające, że pisane z perspektywy młodej dziewczyny.
Za twórczość literacką i działalność społeczną otrzymała kilka nagród, m.in. nagrodę im. Janusza Korczaka (1985), nagrodę polskiej sekcji Stowarzyszenia Kultury Europejskiej, Nagrodę Premiera Izraela (1995).
“Była związana z Krakowem i z naszym Centrum emocjonalnie. Ilekroć przyjeżdżała, odwiedzała nas i wśród wielu wyróżnień, jakimi ją uhonorowano jest także statuetka Felka. Należała do nielicznej grupy stuprocentowych ‘krakauerów’ i była tu zaprzyjaźniona z wieloma osobami,” powiedział cytowany przez media Joachim Russek dyrektor Fundacji Judaica Centrum Kultury Żydowskiej.
“Zaraz po wojnie myślałam, że moja noga już nigdy tutaj nie postanie. Dzisiaj już wiem, że nie mogę wykreślić Polski, a zwłaszcza Krakowa, z mojego życia,” mówiła Miriam Akavia w 2005. “Powracać znaczy pamiętać.”