Wczoraj warszawskie biuro Amerykańskiego Komitetu Żydów (American Jewish Comitee (AJC)) wezwało polski rząd do wyraźnego sprzeciwu wobec nienawiści podsycanej przez skrajnie prawicowe środowiska. Według opinii AJC demonstracja, która odbyła się 11 listopada „została wykorzystana do propagowania haseł zwolenników białej supremacji i retoryki neonazistowskiej”.

AJC stoi na stanowisku, że obchody 99. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości zostały wykorzystane „przez skrajną prawicę, głoszącą hasła zagrażające zarówno podstawowym wartościom, jakie wyznaje Polska, jak i jej reputacji”.

Agnieszka Markiewicz, dyrektorka warszawskiego oddziału AJC napisała też w oświadczeniu, że „wzrost ksenofobii i nacjonalizmu w Polsce staje się coraz bardziej niebezpieczny i spodziewamy się, że rząd bardzo wyraźnie potępi to zjawisko, podejmując jednocześnie kroki, by je zwalczać”. Dalej w oświadczeniu możemy przeczytać: „widoczna tolerancja dla promotorów nienawiści demonstrowana przez niektórych wysokich rangą przedstawicieli rządu polskiego jest bulwersująca”. W oświadczeniu AJC został zacytowany minister Mariusz Błaszczak, który uznał Marsz Niepodległości „pięknym widokiem”.

Na koniec oświadczenia zacytowano nieżyjącego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który podczas obchodów Święta Niepodległości w 2008 roku powiedział: „patriotyzm nie oznacza nacjonalizmu”.