Jak Bułgarzy uratowali 50 tysięcy Żydów
Wszyscy słyszeli o Oskarze Schindlerze, który uratował 1200 Żydów przed niechybną śmiercią. Dużo osób słyszało też o uratowaniu 7220 spośród 7800 Żydów w Danii, którzy przy pomocy duńskiego rządu i ruchu oporu znaleźli schronienie w Szwecji.
Ale prawie nieznana jest historia uratowania 50 tysięcy Żydów w Bułgarii podczas II wojny światowej, którą opisuje w swojej książce „Beyond Hitler’s Grasp” Micheal Bar-Zohar (autor wydanych w Polsce książek o Mosadzie i izraelskich siłach specjalnych).
Powodem dlaczego nie mówiło się o tym głośno i jest to mało znany epizod II wojny, było to, że ratującymi Żydów byli ci, którzy dla rządzących w Bułgarii w okresie komunizmu byli przeciwnikami czyli kościół prawosławny, rodzina królewska i niektórzy pro-faszystowscy politycy.
Nie należy też zapominać, że w czasie II wojny światowej Bułgaria była sojusznikiem III Rzeszy co było kolejnym powodem do próbowania ukrycia przez powojenne władze Bułgarii, że Bułgarzy nie byli uległym wobec III Rzeszy aliantem. Komuniści mieli więc dużo argumentów aby nie upubliczniać faktu uratowania 50 tysięcy Żydów.
Bułgaria uzyskała niepodległość od Imperium Osmańskiego w 1878 roku. Jednak niepodległe państwo nie otrzymało wszystkich terenów na których mieszkali Bułgarzy. Chęć przyłączenia ziem na których mieszkali Bułgarzy z Bułgarią była jedną z głównych motywacji jaką kierowali się politycy bułgarscy przy zawiązaniu sojuszu z III Rzeszą w 1941 roku. W wyniku aneksji Zachodniej Tracji oraz Południowej Dobrudży, 11 tysięcy Żydów, pomimo znalezienia się pod bułgarską administracją (ale bez bułgarskiego obywatelstwa), zostało wywiezionych przez Niemców do obozów zagłady. Stało się to też dlatego, że III Rzesza nie uznała formalnie aneksji tych terytoriów przez Bułgarię.
W marcu 1943 roku Niemcy próbowali po raz kolejny przewieźć mieszkających tam Żydów do obozów zagłady. Pomimo aresztowań i zamknięcia Żydów w prowizorycznych obozach przy dworcach kolejowych ani jeden Żyd z Bułgarii tym razem nie opuścił terytorium tego kraju. Stało się to dzięki przywódcy kościoła prawosławnego oraz innych hierarchów kościelnych, zwykłych obywateli oraz członków parlamentu bułgarskiego, którzy zaprotestowali (z powodzeniem) przeciwko deportacjom.
Sofijski biskup Kirył napisał list do króla Bułgarii w którym wstawiał się za uratowaniem Żydów. Kościół prawosławny otworzył także drzwi swoich świątyni dla będących w opresji, i pozwolił aby stały stały się one schronieniami dla uciekających.
Pod wpływem naporu hierarchów kościelnych, obywateli oraz niektórych członków parlamentu, król Borys zakazał deportacji.
Na kilka miesięcy zapanował w tej sprawie spokój. Hitler nie zrezygnował jednak ze swoich planów i próbował wywrzeć presję na bułgarski rząd aby całą populację bułgarskich Żydów wysłać do obozów znajdujących się terytorium przedwojennej Polski. W odpowiedzi król Borys napisał list do Hitlera, że Bułgaria potrzebuje Żydów do pracy gdzie pracuje 20 tysięcy osób – Żydzi nie zostali wywiezieni i pozostali na terytorium Bułgarii. Szybka i błyskotliwa odpowiedź króla zapobiegła drugiej deportacji.
Po wojnie 96% bułgarskiej populacji Żydów wyemigrowało do Izraela.
Do 1989 roku ta historia była trzymana w tajemnicy. Dopiero po upadku władzy komunistycznej w Bułgarii, wraz z emigracją bułgarskich Żydów do Izraela, historia o przeciwstawieniu się władz bułgarskich żądaniom niemieckim ujrzała światło dzienne.
[na podstawie artykułu Katrin Gendova “The Unheard Story: Bulgaria’s Rescue of 50,000 Jews During the Holocaust” w The Algemeiner]
[zdjęcie: http://www.bulgaria-noclegi.pl/UserFiles/Image/sofia/sofia2.jpg]