Polskie MSZ zabrało głos ws. ataku na członków drużyny Hapoel Petah Tikva
Do ataku na ekipę klubu Hapoel Petah Tikva z Izraela doszło w środę po meczu sparingowym rozegranym na pobliskim boisku między izraelską drużyną a czwartoligowym MKS Ciechanów. W związku ze zdarzeniem, policja zatrzymała jedną osobę.W piątek, w związku z incydentem, oświadczenie wydało MSZ. “W związku z medialnymi relacjami dotyczącymi ataku na członków izraelskiej drużyny piłkarskiej Hapoelu Petah Tikva po meczu z MKS Ciechanów w dniu 2 sierpnia br., Ministerstwo Spraw Zagranicznych informuje, że z dotychczasowych ustaleń policji wynika, iż był to incydent chuligański” – podał resort w oświadczeniu przesłanym PAP. MSZ zapewniło, że pozostaje w stałym i bezpośrednim kontakcie z ambasadą Izraela w Warszawie oraz policją w celu wyjaśnienia okoliczności zdarzenia. ncydent potępił samorząd Sochocina. “Urząd Gminy Sochocin stanowczo potępia podobne zachowania. Miejmy nadzieję, że sprawcy tego haniebnego czynu w szybkim czasie zostaną schwytani, a następnie poniosą zasłużoną karę” – podkreślił w oświadczeniu wójt gminy Andrzej Romatowski.Podobne stanowisko zajął zarząd klubu MKS Ciechanów. “Przede wszystkim podkreślamy, iż nasz klub ubolewa nad całą zaistniałą sytuacją i zdecydowanie potępia zachowanie sprawców tego karygodnego incydentu” – oświadczył zarząd klubu w komunikacie. Jednocześnie zaznaczył, iż “nikt z całej społeczności związanej z klubem nie ma niczego wspólnego z całą sytuacją (…) Zdecydowanie podkreślamy, iż kibice MKS Ciechanów nie uczestniczyli w całym zajściu” – oświadczył zarząd klubu. Incydent opisał izraelski dziennik The Jerusalem Post, powołując się m.in. na wypowiedzi członków ekipy Hapoel Petah Tikva, w tym trenera Orena Krispina, według którego w ataku uczestniczyło ok. 15-20 osób, skinheadów.