Wystąpienie prezydenta Bronisława Komorowskiego
Wystąpienie prezydenta Bronisława Komorowskiego podczas uroczystości 70. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau:
Drodzy Państwo!
A szczególnie Ci, którzy przeżyliście gehennę Auschwitz!
Wszyscy Dostojni Goście!
Jesteśmy w miejscu, gdzie runęła nasza cywilizacja. W miejscu, gdzie systematycznie realizowano plan odebrania człowiekowi jego godności. Gdzie niemieccy naziści uruchomili prawdziwy „przemysł śmierci”, a istotę ludzką redukowano do wytatuowanego, obozowego numeru. Dziesięć lat temu ocalona z Zagłady Merka Szewach mówiła: „Tu więzili moją rodzinę i wszystkich spalili. Tu wzięli moje imię i dali mi numer. Nie byłam więcej Merką Szewach – byłam numerem”.
Stoimy w miejscu, gdzie w bestialski sposób wymordowano ponad milion ludzi – w przytłaczającej większości Żydów z nieomal całej Europy, jak również Polaków, Romów, jeńców sowieckich – i wielu, wielu innych… Stoimy w miejscu przypominającym o zbrodniczej nazistowskiej ideologii, która podważyła filary świata. Dokładnie o tej porze 70 lat temu obóz oswobodzili żołnierze 60. Armii Pierwszego Frontu Ukraińskiego Armii Czerwonej. Tego dnia, po południu 100. Lwowska Dywizja Piechoty wkroczyła do głównej części obozu. Z wdzięcznością i szacunkiem myślimy dzisiaj o tych żołnierzach.
Szanowni Państwo,
W Auschwitz-Birkenau dano wyraz okrutnej pogardzie dla człowieka, dla jego godności. Oprawcy chcieli również unicestwić pamięć. Jak powiedział Elie Wiesel, również więzień Auschwitz, zabić ponownie – przez zapomnienie.
Strażnikiem pamięci Auschwitz jest każdy z Państwa, Ocalonych z obozu, z piekła nienawiści i przemocy. Jesteście Państwo najważniejszymi uczestnikami dzisiejszej uroczystości.
Bycie strażnikiem pamięci o Auschwitz nie obejmuje tylko pamięci o samej zbrodni, ale i refleksję o jej źródłach tkwiących w ludziach, w narodach, w ideologiach i w polityce państw. To pamięć o totalitaryzmach, o ksenofobii, o antysemityzmie leżących u fundamentów dwudziestowiecznej katastrofy naszej cywilizacji.
Strażnikami tej tragicznej pamięci w szczególny sposób są Polacy. Bo to wobec okupowanej Polski dwa totalitaryzmy zaczęły realizować ludobójczy plan w tym samym czasie. Na początku 1940 roku niemieckie władze okupacyjne zdecydowały o akcji – tzw. Akcji AB – wyniszczenia polskiej inteligencji. W tym samym czasie władze sowieckie zdecydowały o zbrodni katyńskiej – masowym mordzie polskich oficerów jako przedstawicieli polskiej elity. Niemal równocześnie Niemcy utworzyli, głównie dla polskich więźniów, obóz koncentracyjny w Auschwitz. Rozbudowano go później na wielką skalę w obóz zagłady Birkenau. Niemiecki okupant uczynił właśnie mój kraj miejscem terroru o wyjątkowej sile i miejscem zagłady europejskich Żydów. Niemieccy naziści uczynili z Polski wieczny cmentarz Żydów, położyli kres wielowiekowej żydowskiej obecności na naszej ziemi. To właśnie dlatego Polsce przypadła rola szczególnego depozytariusza pamięci o Auschwitz i Zagładzie.
Czym jest dziś dla nas pamięć o Auschwitz?
To przede wszystkim pamięć o cierpieniu i Zagładzie. To wspomnienie wciąż otwartej i bolącej rany. To także pamięć o miejscu przeklętym. Miejscu, które odcisnęło swoje piętno na każdym, kto się do niego zbliżył.
Pamięć o Auschwitz to jednak także pamięć o tym, że nawet w obliczu największego upadku człowieczeństwa możliwe jest największe bohaterstwo, a nawet świętość. Na przykład świętość ojca Maksymiliana Kolbego, który oddał swoje życie za życie innego współwięźnia. Bo tu nie tylko niszczono świat, lecz także go ratowano. Przekonują o tym słowa utrwalone na medalu przyznawanym Sprawiedliwym Wśród Narodów Świata: „Kto ratuje jedno życie – ratuje cały świat”. Szczególnie tutaj te słowa brzmią prawdziwe.
Szanowni Państwo,
Od ponad 70 lat staramy się przekazać światu prawdę o całym złu, wyrządzonym w tej i w innych niemieckich „fabrykach śmierci”. W imię prawdy chcemy przeciwdziałać próbom relatywizacji Zagłady w dzisiejszym świecie. Dziękuję więc tym, którzy szukają prawdy i opowiadają o ofiarach i sprawcach tej zbrodni. Czynią to w szczególny sposób Międzynarodowa Rada Oświęcimska i Muzeum Auschwitz-Birkenau. W ostatnich latach Fundacja Auschwitz-Birkenau, dzięki darczyńcom z całego świata, kontynuuje starania o zachowanie terenu obozu w autentycznym kształcie. Przyczyniacie się Państwo do ocalenia tego wymownego znaku pamięci i przestrogi, jakim dla całego świata jest i powinien być Auschwitz-Birkenau.
Bo pamiętać o Auschwitz to także pamiętać o konieczności obrony naszych wartości – wolności, sprawiedliwości, tolerancji oraz o respektowaniu praw człowieka i wolności obywatelskich. Przed laty Jan Paweł II mówił tu, że Auschwitz jest „rozrachunkiem z sumieniem ludzkości”. Przestrzegał: „nigdy jeden naród nie może rozwijać się kosztem drugiego, nie może rozwijać się za cenę drugiego, za cenę jego uzależnienia, podboju, zniewolenia, za cenę jego eksploatacji, za cenę jego śmierci”. Pamiętajmy więc, do czego prowadzi łamanie prawa narodów do samostanowienia, zasady nienaruszalności granic, pogarda dla życia ludzkiego, a także bierność wobec zła. Z tego miejsca potępiamy wszelkie przejawy nienawiści, antysemityzmu i ksenofobii.
Ocalały z Auschwitz, Primo Levi, stwierdził, że „wszyscy, którzy zapominają o swojej przeszłości, są skazani na jej ponowne przeżycie”. Naszą powinnością – całej Europy i całego świata – jest pamiętać ze względu na tych, którzy tu cierpieli, ze względu na Was, Szanowni Państwo, którzy przeżyliście obozową gehennę. Naszym obowiązkiem jest również pamiętać dla nas samych i dla naszej przyszłości.