Rabin Pash. Paraszat Pinchas
Następnie przyszły córki Selofchada, syna Chefera, syna Gileada, syna Makira, syna Manassesa, syna Józefa. Nosiły one imiona: Machla, Noa, Chogla, Milka i Tirsa. Wystąpiły przed Mojżeszem, kapłanem Eleazarem, przed książętami i całą społecznością u wejścia do Namiotu Spotkania i rzekły: „Ojciec nasz umarł na pustyni, ale nie należał do zgrai tych, którzy się połączyli przeciw Panu, do zgrai Koracha. Umarł za swoje własne grzechy, a nie miał synów. Czemuż, więc imię naszego ojca, który nie miał syna, ma zniknąć z jego rodu? Daj nam przeto posiadłość pośród braci naszego ojca”. Mojżesz przedstawił ich sprawę Panu, (Bamidbar 27: 1-5)
Mojżesz nie potrafił sam znaleźć odpowiedzi na to pytanie. Dlaczego?
Raszi wypowiada się w owej sprawie, w oparciu o Gemarę, masechet Sanhedryn:
Mojżesz zwrócił się do sędziego. Halacha została przed nim ukryta i został on ukarany za przywdzianie korony, kiedy powiedział: „Sprawy zbyt trudne dla ciebie, możesz przedstawić mi”.
Przesadna pewność siebie jest głównym przeciwnikiem poseka (decydenta) chalachy.
Pewnego razu, we wrogich czasach za panowania Chmielnickiego, do Rabina Heszela z Krakowa przyszło zapytanie wysłane z miasta Wilna. Dotyczyło ono sprawy aguna – kobiety, której mąż zaginął bez śladu. Po dokładnym przemyśleniu sprawy Rabin Heszel zdecydował się pozwolić kobiecie ponownie wyjść za mąż. Zapisał opinię swą w formie listu i przekazał specjalnemu wysłannikowi. Wysłannik ten nie dotarł jednak do Wilna, podobnie było z kilkoma innymi wysłańcami. Szatan nie pozwalał im na zrealizowanie przesyłki, za każdym razem podstawiając inne przeszkody.
Rabin Heszel zastanawiając się nad owymi wydarzeniami doszedł do wniosku, że są one być może znakami z nieba, że decyzja jego była niesłuszna i postanowił ponownie rozpatrzyć sprawę.
Wyszedł z domu i wędrował ulicami miasta zatopiony w myślach tak długo, że dotarł poza granice miasta. Pomimo, że starał się bardzo, nie udało mu się znaleźć żadnego błędu w swej decyzji przyzwalającej owej kobiecie na poślubienie innego mężczyzny.
Kiedy rabin zauważył, jak bardzo oddalił się od miasta i że zaczęło się już ściemniać, rozpoczął powrót w stronę miasta. W pewnym momencie przy jego boku zatrzymał się wóz, którego woźnica zaproponował, że podwiezie rabina do domu. Rabin Heszel wszedł do wozu, nie ujechali oni jednak daleko, kiedy zatrzymał ich pewien uczeń jesziwy, który zwrócił się do rabina z pytaniem „Jak to możliwe, że rabin podróżuje skrzyżowanym wozem? Przecież pies jest do niego przywiązany!” (zobacz: Szulchan Aruch, Jore Dea, siman 297, siif 15 b – „Jeśli wóz pchany jest przez jeden rodzaj zwierzęcia, nie powinien być przywiązany sznurem do zwierzęcia innego gatunku, ani z boku ani z tyłu wozu, ponieważ, w ten sposób, (przywiązane zwierzę) pomaga pchać wóz).
Rabin Heszel zszedł z wozu, a kiedy zobaczył, że stoi przed nim talmid chacham (wielki uczony) postanowił zaprezentować mu pytanie, z którym zmagał się od godzin, dotyczące kobiety aguna z Wilna. Student jesziwy wysłuchał historii i odpowiedział rozwiązaniem odmiennym od decyzji rabina, optując za tym, by nie pozwolić kobiecie ponownie wyjść za mąż. Rabin i student wdali się w długą dyskusję na ten temat, ostatecznie student, widząc, że nie uda mu się przekonać rabina do zmiany swej opinii, powiedział do rabina: „Jak można pozwolić aguna na ponowne wyjście za mąż, skoro jej mąż stoi tu teraz żywy i zdrowy dyskutując teraz z rabinem na temat tego, czy żyje on czy nie?”
Rabin Heszel zrozumiał w tym momencie, że Haszem pobłogosławił go pomagając mu uniknąć ciężkiego przewinienia, jakim byłoby dopuszczenie do ponownego małżeństwa zamężnej kobiecie.
Szabat Szalom!
Rabin Boaz Pash – Tłumaczyła Daniela Malec
Dziiekujemy organizacji Shavei Israel za udostępnienie tekstu