Przemówienie Lesława Piszewskiego Przewodniczącego Związku Gmin Wyznaniowych w Polsce na spotkaniu z American Jewish Committee w Warszawie
Był czas, kiedy na tej ziemi kwitło życie żydowskie, szkoły kształciły wybitnych rabinów, ziemia rodziła cadyków, o jakich się nikomu nie śniło, matki rodziły swoje dzieci, a co piątek zapalały świece, by błogosławiąc ogień szabatowy, świętować ten najważniejszy dla Żydów czas. Rozwijała się nauka, kultura i sztuka, a wszystko dzięki wybitnym umysłom naszych braci. Ci którzy wrócili tu po wojnie, nieliczni , którym z bożą pomocą udało się ocaleć, znajdowali tu swoje domy, ktore już nie były ich domami, starali się, jak mogli układać swoje życie na nowo. W czasach komunizmu, często musieli ukrywać swoje pochodzenie, wiarę, tradycje , aby przetrwać. Po 1989 roku , przyszła nadzieja , upadek komunizmu, sprawił, ze niemożliwe stało się możliwe i na tej ziemi powoli zaczęło odradzać się nowe żydowskie. Zaczęły powstawać gminy, powoli mogliśmy zacząć wychodzić z ukrycia i zaczynać wszystko od nowa, kontynuując dzieło naszych przodków. Nie było by to możliwe, gdyby nie wsparcie JOINTU i całej wielkiej społeczności żydowskiej ze wszystkich stron świata. Bo solidarność , to nie puste słowa, dla naszego kraju i dla narodu żydowskiego , to jak zaklęcie, jak modlitwa, siła która zawsze pozwoli przetrwać.
Fragment przemówienia Lesława Piszewskiego Przewodniczącego Związku Gmin Wyznaniowych RP na spotkaniu z American Jewish Committee w Warszawie.