Kolejny atak we Francji
W niedzielę w Paryżu odbędzie się organizowany przez prezydenta Francois’a Hollande’a wiec, w którym udział zapowiedzieli europejscy przywódcy. Wiec związany jest z zamordowaniem przez terrorystów dwunastu ludzi w siedzibie redakcji Charlie Hebdo oraz czterech zakładników w sklepie koszernym.
7 stycznia dwaj zamaskowani mężczyźni wdarli się do siedziby paryskiej gazety satyrycznej Charlie Hebdo. Krzycząc “Allahu Akbar!” i “Prorok został pomszczony!”, zamordowali 12 osób, w tym czterech rysowników, redaktora naczelnego oraz dwóch policjantów. Francja podniosła alert terrorystyczny do maksymalnego poziomu. Na ulicach pojawiły się tysiące żołnierzy, w celu wzmocnienia bezpieczeństwa.
Terroryści to Cherif Kouachi, Said Kouachi i Mourad Hamyd. Ostatni z nich sam oddał się w ręce policji. Twierdzi, że jest niewinny.
Tego samego dnia na ulicach francuskich miast dziesiątki tysięcy ludzi demonstrowały swoją solidarność z ofiarami i sprzeciw wobec terroryzmu.
Pościg za braćmi Kouachi trwał do 9 stycznia. Tego dnia w miejscowości Dammartin-en-Goele terroryści zabarykadowali się z zakładnikami w drukarni. Wszystkie szkoły w mieście zostały zamknięte, a mieszkańcom nakazano pozostanie w domach. Jednemu z pracowników drukarni udało się ukryć. Wysyłał sms-y do swojego ojca o przebiegu sytuacji. Wiadomości te otrzymywała również policja.
W tym samym czasie inni terroryści napadli na sklep koszerny w Paryżu, biorąc zakładników i raniąc kilka osób. Policja podała, że napastnik to Coulibaly, a pomaga mu Hayat Boumddiene. Coulibaly domagał się przerwania oblężenia braci Kouachi. Wszystkie sklepy w żydowskiej dzielnicy Paryża zostały zamknięte.
Policja w tym samym czasie dokonała szturmu na oba miejsca – sklep i drukarnię – uwalniając zakładników i zabijając terrorystów. Okazało się, że zginęło czterech zakładników znajdujących się w sklepie.